Dobre słówko od Was

Ania, Łódź

Pozdrawiam Wszystkich, którzy trafili na stronę tych niesamowitych kobiet, pełnych energii, zapału i wiary w to, że można. Można oderwać się od codziennych obowiązków, czyli wziąć wolne w pracy i powiedzieć partnerowi: "nie ma mnie od czwartku do niedzieli". I ja właśnie tak zrobiłam. Było cudownie spędzić czas, nie tylko w towarzystwie mądrych kobiet, ale też w swoim towarzystwie. 

Kasia - zajęcia jogi u Ciebie przypomniały mi dlaczego tak naprawdę ją pokochałam. Spokój, koncentracja, równowaga to jest to co z zajęć wynoszę do codziennych spraw.I ten Twój spokojny, harmonijny sposób prowadzenia jogi, odzywałaś się dokładnie w tych momentach kiedy tego potrzebowałam. Za każdym razem zastanawiałam się: "jak ona to robi?"

Emi - Znajdzie taki sposób na zabawę, albo znajdzie taką technikę prowadzenia zajęć, że wychodzę z nich dowiadując się wielu rzeczy o sobie,o swoich potrzebach, o tym co lubię, co jest dla mnie ważne,.... Inspirujesz do działania!!! Dziękuję

 

 fot. Monika Burszczan

 

*** 

 

Kasia, Wrocław

Sunday is Monday? 

Bo dla mnie po tym wyjeździe z Sopatowca każdy Monday is Sunday, cała naładowana pozytywną i dobrą energią. Czułam każdą cząstkę siebie, mięśnie o których nie miałam pojęcia dały o sobie znać, (choć nie było ciężko, było mądrze). Tak jakby chciały zaistnieć, uświadomić mnie że są we mnie. Teraz moja już rola co z tym zrobię... "Zwiększyc świadomość swojego ciała" Katarzyna Szota-Eksner powtarzała na jodze. Teraz wiem jakie te słowa mają moc. I zastanawiam się jak ja mogłam tak na "luzaka" funkcjonować. Jakie to fajne zobaczyć postęp w nawet banalnej rzeczy, dopracować szczegół i mieć wrażenie że się zdobyło szczyt. 

Obcowanie w gronie kobiet z całej Polski, także dodaje witalności. Dzięki warsztatom Emi nasyciłam się wewnętrznie. Dostrzegłam perspektywę o której nie miałam pojęcia, poprzez wspólną komunikację, dzielenie się doświadczeniami i przełamywaniem własnych barier. Nawet nie wiecie dziewczyny ile ten Wasz projekt wnosi dobrego. Zachęcam inne kobiety do tak pozytywnych, witalnie niegrzecznych i mentalnie nieokiełznanych wrażeń.

 fot. archiwum Kasi

 

***

 

Asia, Michałowice

Dziękuję ekipie Sunday is Monday za cudowne plakaty! Pięknie wykonane,
inspirujące, wywołujące uśmiech na twarzy. Dzięki nim dwukrotnie
częściej pokonuję trasę korytarza, na którego ścianach wiszą ;-) Życzę
dalszej pasji, we wszystkim co robicie!

 

***

Żaneta, Ostrowiec 

Warsztat w Sopatowcu z Sunday is Monday:-).
Niezwykła energia, cudowna vinyasa, inspirujace warsztaty z Emilką, pyszne wege jedzenie, no i przyroda, która daje wytchnienie. W sumie długo można by rozprawiać na ten temat. Dziewczyny dziękuję za wspaniałe rozmowy przy kominku i nie tylko:-). Joga jednoczy, otwiera i rozwija. 

 

*** 

Magda, Gliwice

Dlaczego warto spotkać się na warsztatach Sunday is Monday „Zadbaj o siebie”?

Bardzo trudno w kilku słowach opisać atmosferę panującą na warsztatach. Trafiłam na nie
w trudnym na mnie czasie. Chociaż Dziewczyny z Sunday is Monday poznałam wcześniej, bo
w magicznym Sopatowcu i czułam się z Nimi bardzo dobrze, to właśnie ten trudniejszy czas sprawił, że nie była pewna jak się odnajdę wśród Kobiet, które z pewnością, jak sobie w głowie założyłam, będą po pierwsze: szczupłe i gibkie (odwrotność mnie generalnie;), po drugie: pełne energii (chwilowa odwrotność mnie;). Jeszcze rano byłam pewna wątpliwości czy pojechać. Jednak pojechałam. Nadal pełna niepewności. Spóźniona wpadłam do sali, w której odbywały się warsztaty. I od razu wpadłam w gorący uścisk Emi, szeroki uśmiech Sabiny (fantastyczna Kobieta,, poznana również w Sopatowcu) i mądre słowa Kasi. Poczułam się jak w domu. Otulona i zaopiekowana. Rozłożyłam matę i poddałam się oddechowi i atmosferze pełnej dobrej energii. Wdech, wydech. Podczas pierwszej części warsztatów, czyli prowadzonej przez Kasię vinyasa jodze, dostałam mega dawkę energii i dobrego wyważonego wysiłku fizycznego. Dostarczonych radośnie i mądrze, bo Kasia potrafi się dzielić swoją energią, wiedzą i radością. Ciało dostało to czego mu brakowało. Później przyszedł czas na spotkanie z psyche. Tutaj na scenę wkroczyła Emi. Po raz kolejny miałam okazję popatrzeć jak wspaniale sobie radzi wprowadzając nas w kolejną część warsztatów czyli jak metodę design thinking’u wykorzystać w projekcie „Zadbaj o siebie”. Nowe podejście do starych problemów. Pokazanie narzędzia, które warto wykorzystywać w codziennym Życiu. Stworzenie innej perspektywy, która pozwala na otwarcie się w dyskusji. Dyskusji Kobiet, które przeważnie się nie znają, ale które dzięki warsztatom nawiązują ze sobą Więź. Więź, która pozwala na wypowiedzenie słów często trudnych i blokujących. Odnalazłam ogromną radość, ale i refleksję o tym, że czasem Siłę buduje się przez uświadomienie sobie swojej słabszej strony. Jednym z powtarzających się stwierdzeń było „Wydawało mi się, że tylko mnie dotyczy problem (i tutaj można wpisać dowolnie)… smutku, braku wiary w siebie, kompleksów [..]”. I to właśnie dało nam Siłę. To otwarcie się i zrozumienie, że prawie każda z nas tak ma. Poznałam wspaniałe Kobiety. Odważne. Mądre. Silne i słabe jednocześnie. Poznałam lepiej siebie. I za to dziękuję Kasi i Emi. Do zobaczenia Dziewczyny.

 

 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl